Andrzejki, katarzynki, ostatki, jesienne potańcówki z wróżbami…
Zwał, jak zwał. Każdy wie, o co chodzi i że są to huczne zabawy organizowane w ostatnim tygodniu listopada, przed zadumą nadchodzącego Adwentu. Jak tym razem zabawy andrzejkowe wyglądały w klasach młodszych? Sprawdźcie sami.

Otóż w tym roku szkolnym Andrzejki były szczególnie zróżnicowane, pojawiło się wiele rozmaitych sposobów na ich spędzenie. 26 listopada na przykład klasy: 2c, 2e, 3d i 3e wspólnie bawiły się na korytarzu klas młodszych. Tańce, które odbywały się przy krokach programu Just Dance wyświetlonych na dużym ekranie, wywoływały wiele śmiechu i emocji. Dodatkowo organizatorki Andrzejek: wychowawczynie klas, urozmaicały tańce, zabawami z kocem i z kostką. Pierwsza polegała na zakrywaniu uczestnika zabawy i odgadywaniu, o kogo chodzi; druga z kolei na podejmowaniu tańca w takim zespole, jaka ilość kropek wskazana została na kostce. Moc emocji dopełniły imprezy w klasopracowniach, a w nich wróżby zorganizowane przez mamy i nie tylko… Pojawiła się też wróżbitka Elisandra. Oczywiście, w słowa i wyroki tych pań nie wierzymy, wróżby miały tylko służyć dobrej zabawie. Poczęstunki zorganizowane przez rodziców sprawiły, że Andrzejki z 26 listopada, zostały dopięte na ostatni guzik.

Poza wspólnym andrzejkowaniem powyższych klas, pojawiły się też inne pomysły.

Na przykład klasa 2a świętowała w swoim gronie w klasopracowni i to wcale nie w wieczorowej porze. Klasa 2b podobnie, wróżyła, tańczyła i ucztowała we własnej klasie. Z kolei klasa 2d udała się na Andrzejki do biblioteki i choć książki lubią ciszę, tym razem wcale tak cicho nie było. Były bowiem i tańce przy skocznej muzyce, i śmiech związany z wróżbami zorganizowanymi przez panie bibliotekarki.

Widać ostatkować można na wiele różnych sposobów. Najważniejsze, by zabawa była przednia i byśmy wchodząc w Adwent wiedzieli, o co w tym wszystkim chodzi. Warto przedsięwziąć adwentowe postanowienia i wytrwać w nich. Dotrzymanie słowa przed samym sobą jest bardzo budujące. Polecam.

Ela Korzeniowska