PHP-Fusion Powered Website

Certyfikaty




Dyrekcja

Wicedyrektor
mgr Marta Martyniuk

Pn 1200 - 1500
Wt 1200 - 1400
Śr 730 - 915
Cz 1200 - 1315
Pt 900 - 1200 filia

Dyrekcja

Wicedyrektor
mgr Anna Trochimowicz

Pn 730 - 1000
Wt 1000 - 1200
Śr 1100 - 1300
Cz 730 - 900
Pt 1100 - 1400

Dyrekcja

Wicedyrektor
mgr Iwona Wąsik

Pn 1000 - 1200
Wt 730 - 1100
Śr 1300 - 1500
Cz 1300 - 1400
Pt 730 - 1000

Spotkaj się z Niemieckim

DEUTSCH PLUSHania Godlewska, 8c: Uważam, że na warsztatach Deutsch Plus było naprawdę ciekawie. Nie było to zwykłe uczenie się języka, mieliśmy wiele zadań i ciekawych łamigłówek do rozwiązania. Pracowaliśmy w grupie, można było wiec rozmawiać z innymi i dobrze się przy tym bawić. Po ubieraniu pieczątek za wszystkie zadania odbieraliśmy upominki. Interesujący był również quiz o niemieckich zwyczajach i miastach. Myślę, że było warto udać się na to wydarzenie.

Kasia Mitura, 8 c: Wydarzenie organizowane przez Goethe Institut 23 września na Placu Teatralnym w Lublinie było ciekawym doświadczeniem. Gry i zabawy przygotowane przez organizatorów w przystępny sposób pomogły nam poznać wiele nowych słówek i zwrotów w języku niemieckim, a występy gości i quizy lepiej poznać kulturę i zwyczaje Niemiec. To wydarzenie pozwoliło miło spędzić czas z przyjaciółmi i przy okazji czegoś się nauczyć.

Milena Sokolnicka, 8c: Wyjście na wydarzenie zorganizowane w CSK pod patronatem Goethe - Institut było niezapomnianym przeżyciem. W czasie dwóch godzin na świeżym powietrzu nie można było się nudzić. Na każdego uczestnika czekały zadania do wykonania. Trzeba było odpowiedzieć na pytania związane z niemiecką kulturą, zrobić zdjęcie z posągiem niedźwiedzia - na ostatnim przystanku czekał na nas również słodki poczęstunek. Na scenie wystąpili Niemcy, którzy opowiedzieli o swoim kraju. Uczniowie wzięli udział w quizie z nagrodami. Aby miło zakończyć, wszyscy otrzymali torby z małym upominkiem w środku.

Patrycja Czobot, 8f: Impreza ,,Spotkaj się z niemieckim'' bardzo mi się podobała, pozwoliła ona przekonać mnie, że ten język nie jest taki straszny i trudny. Spędziliśmy miło czas, rozwiązując zadania na Starym Mieście i robiąc kilka fajnych zdjęć, a następnie poszliśmy na pizzę. Ostatnią atrakcją, jaką doświadczyliśmy, były zajęcia, na których zbieraliśmy punkty i aktywnie uczestniczyliśmy w przygotowanych tam grach na świeżym powietrzu. Cały wyjazd przyniósł mi wiele pozytywnych emocji.

Emilia Oleszczyńska, 8f: Impreza "Spotkaj się z niemieckim" bardzo mi się podobała. Zajęcia były bardzo fajnie zorganizowane oraz pomogły w utrwaleniu słownictwa. Myślę, że jeżeli ktoś lubi i chce uczyć się niemieckiego jest to bardzo dobry sposób. Bardzo podobały mi się również nagrody za zadania oraz gra na Starym Mieście.

Wiktoria Dolat, 8f: Pojechałam na spotkanie związane z kulturą niemiecką. Na miejscu było bardzo dużo fajnych zadań, przy rozwiązywaniu których uczyliśmy się niemieckiego. Za każde dobrze wykonane zadanie dostawaliśmy pieczątki, a potem nagrody. Moim ulubionym zadaniem było ułożenie puzzli z niemiecką flagą i sklepik, w którym po niemiecku mogliśmy sobie zamawiać różne słodycze. Całe spotkanie było super zabawą.

Paweł i Szymon , 8 d: Chcielibyśmy podziękować za możliwość wzięcia udziału w tak wspaniałej wycieczce. Zadania, które otrzymaliśmy były bardzo ciekawe, robiliśmy je z wielką chęcią. Sam spacer po Starym Mieście był dla nas wyjątkowo interesujący, mogliśmy podziwiać zabytki i szczegóły urokliwego Lublina, które dotąd nam umykały w pośpiechu życia codziennego. Zdrowa rywalizacja z innymi uczestnikami dodawała nam chęci do działania i pozwalała zapomnieć o tym co czeka nas nazajutrz w szkole. Atrakcje zaplanowane przez Goethe Institut były intrygujące i fascynujące. Najbardziej się podobał nam miś który przyjechał do nas z Berlina. Wyjście to pozwoliło nam zbliżyć się do Języka Niemieckiego nie tylko w teorii, lecz także w praktyce.


Wiktoria Sujka, 8f: Ostatnio byliśmy z kolegami i koleżankami na wyjściu, gdzie główną atrakcją była impreza zorganizowana przez instytut Geothego. Mogliśmy tam wygrać różne słodycze i prezenty za wykonanie różnych zadań.Przy okazji byliśmy na pizzy, graliśmy w grę miejską na Starym Mieście, w której musieliśmy odpowiedzieć na pytania i wykonać różne zadania. Bardzo mi się podobało i bym chciała powtórzyć takie wyjście.

Amelia Bańka, Amelia Bańda, Weronika Finkowska, Ewelina Galicka i Anna Stawska: Niedawno miałyśmy możliwość wziąć udział w grze terenowej na Starym Mieście. Było super, musiałyśmy wykonywać różne zadania. Przeprowadzić dialog przechodniem w języku obcym, co nie było najłatwiejszym zadaniem. Potem poszliśmy do restauracji na pyszną pizzę. Na końcu podeszliśmy pod CSK, tam mogliśmy wziąć udział w różnych grach, spróbować smakowitych niemieckich słodyczy, dowiedzieć się wiele o Niemczech i wysłuchać bajki po niemiecku. Wspaniała przygoda mamy nadzieję że to nasze nie ostatnie wyjście.

Krzysiek: Jakiś czas temu miałem okazję uczestniczyć w wyjściu. Czas spędziłem bardzo ciekawie. Gra terenowa bardzo nas zintegrowała, musieliśmy również trochę pochodzić. Zadania mi się bardzo podobały w szczególności rozmowa z przechodniem w języku obcym. Po grze odpoczęliśmy jedząc pizzę. Potem poszliśmy na imprezę zorganizowaną przez Instytut Goethego. Mieliśmy tam możliwość trochę się pobawić, posłuchać bajki po niemiecku. Było też stoisko z żelkami z Niemiec które bardzo mi smakowały. Wspaniała wycieczka, mam nadzieję że uda nam się jeszcze gdzieś wyjść.

Wiktoria Frankiewicz, 8d: Tego dnia o 9:00 razem z naszą grupą spotkaliśmy się na zbiórce pod naszą szkołą. Byłam zdziwiona, bo okazało się, że na wycieczkę przyszło ponad 20 osób. Gdy zostaliśmy policzeni wyruszyliśmy na Stare Miasto, gdzie dotarliśmy autobusem miejskim. Wysiedliśmy na Placu po Farze, gdzie z pomocą pani od niemieckiego zostaliśmy podzieleni na kilkuosobowe drużyny. Trafiłam do drużyny z moimi dwoma koleżankami z klasy oraz trzema chłopakami z równoległej klasy. Po podziale dostaliśmy kartki z zadaniami, które musieliśmy wykonać w ustalonym czasie. Na początku współpraca nie szła nam zbyt dobrze, lecz po krótkim czasie dogadaliśmy się i przystąpiliśmy do zadań. Sądziłam że będą to jakieś proste, krótkie zadania, lecz myliłam się! Zadania były naprawdę ciekawe. Musieliśmy między innymi pójść do Trybunału i zapytać o to, ile par weźmie ślub w piątek lub ułożyć litery ze swoich ciał tak, aby powstał napis Lublin. Ubawiliśmy się przy tym i skończywszy zadania po wróciliśmy na Plac po Farze i czekaliśmy na resztę osób. Okazało się, że byliśmy pierwsi! Gdy wszyscy wrócili, poczuliśmy się głodni, więc nasze panie od niemieckiego zabrały nas na pizzę. Usiadłam przy stoliku z moimi koleżankami z klasy i wspólnie zamówiłyśmy pizzę. Oczekiwanie trwało bardzo długo. Nie była to też zbyt dobra pizza, ale przynajmniej była zjadliwa. Około 15:00 pieszo dotarliśmy pod KUL, gdzie czekały na nas różne świetne atrakcje. Było troszkę zimno, bo cała zabawa odbywała się na dworze. Przy wejściu dostałam karteczkę z kolejnymi zadaniami, tym razem krótkimi. Musiałam między innymi zagrać w Memory, zrobić zdjęcie z misiem, a nawet zamówić słodycze i to po niemiecku! Zabawa była świetna, a po ukończeniu wszystkich zadań można było wygrać torbę z ,,Deutsch Plus". Około 17:00 gdy większość ukończyła zadania rozeszliśmy się do domów. Wycieczka była świetna, chętnie bym to powtórzyła.

Natalia Lewczak, 8f:
Ostatnio razem z koleżankami i kolegami ze szkoły byliśmy na wycieczce związanej z językiem niemieckim na lubelskiej starówce. Po przyjeździe podzieliliśmy się na kilka grup i dostaliśmy kartkę na której były wypisane zadania do wykonania. Na wykonanie tych zadań mieliśmy półtorej godziny. Polecenia były bardzo ciekawe, dzięki nim mogliśmy się dowiedzieć wielu rzeczy o Lublinie i starówce. Jednym z tych zadań było udanie się do Urzędu Stan Cywilnego, w tym miejscu trzeba było dowiedzieć się ile par bierze ślub następnego dnia. Bardzo ciekawym poleceniem było również ułożenie z własnych ciał napisu „Lublin”. Po wykonaniu wszystkich zadań wszyscy spotkaliśmy się na Placu po Farze i poszliśmy na pizzę. Po zjedzeniu poszliśmy pod CSK na imprezę zorganizowaną przez instytut Goethego. Mogliśmy tam wygrać różne słodycze i prezenty za wykonanie różnych zadań. Gdy wykonaliśmy wszystkie zadania udaliśmy się do namiotu, gdzie trzeba było pokazać podbite pieczątki, następnie dostaliśmy prezenty! Bardzo mi się podobało, będę bardzo dobrze wspominać to wyjście i chciałabym takie spotkanie powtórzyć.

Gabriela Rak, 8 d:
Tego dnia była ładna pogoda jak na późny wrzesień. Ku mojemu zdziwieniu na wycieczkę zebrało się sporo osób. Podróż autobusem na Stare Miasto była bardzo przyjemna i klrótka. Kolejną godzinę spędziliśmy za zwiedzaniu zakamarków starówki. Potem zjedliśmy pyszą pizzę i ruszyliśmy w kierunku CSK. Cały event odbył się w przyjemnej atmosferze, cały czas towarzyszyła nam muzyka a zadania były bardzo ciekawe. Najwięcej czasu zabrało nam uporanie się z memory. Pokazało to, że języka można uczyć się na wiele sposobów. Masze umiejętność mogliśmy sprawdzić zamawiając żelki. Uważam, że było to ciekawe wydarzenie i będę je mile wspominać.>
Natalia Woś, 8 f:
Zbiórka była o godzinie 10 pod szkołą, skąd pojechaliśmy autobusem do centrum Lublina. Tam czekała nas ciekawa i pełna wrażeń gra miejska. Pytania dotyczyły historii, jak i samego miasta. Naprawdę świetnie się bawiłam! Po wyczerpujących dwóch godzinach ciągłego chodzenia i szukania informacji na budynkach i w nich poszliśmy na obiad. Byliśmy bardzo głodni! Gdy już się najedliśmy, nadszedł czas na "gwóźdź programu" - imprezę organizowaną przez instytut Goethe'go. Było tam pełno różnych stanowisk, na których mogliśmy wykonywać zadania, z wykorzystaniem aplikacji. Za wykonanie i udokumentowanie zadania dostawaliśmy pieczątki. Moim zdaniem najlepszym stoiskiem było to, na którym były słodkości! Było w czym wybierać, lecz warunek był jeden - zamówienie należy złożyć po niemiecku. Nie było to ogromnym wyzwaniem dla nas, ponieważ konstrukcje były naprawdę proste i znaliśmy je ze szkoły. Po uzbieraniu wszystkich pieczątek, otrzymywaliśmy torbę wypełnioną różnymi gadżetami, taki mi jak mapy, słowniki, koszulki, skarpetki, długopisy, czy też przypinki. Na koniec zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Ten dzień zapamiętam do końca życia!
Wygenerowano w sekund: 0.01
14,721,717 unikalne wizyty