12 ławeczek i 12 kłódek
Dodane przez Ela Korzeniowska dnia Czerwiec 04 2022 16:40:35
1 czerwca klasa 1 c w ramach obchodów Dnia Dziecka uczestniczyła we wspaniałej wycieczce pełnej przygód i wyzwań.
Miejscem, w którym miały one wszystkie miejsce była oczywiście niezawodna Kraina rumianku.
Dzieciaki uczestniczyły w dwóch warsztatach: Dawne zajęcia domowe i Słodkie kukiełki. Rozstrzygnijmy, który był atrakcyjniejszy? I co wydarzyło się dalej?
Zajrzyjcie do galerii, a może będzie łatwiej znaleźć odpowiedzi.
Galeria foto
Maria Lipa
Treść rozszerzona
1 czerwca klasa 1 c w ramach obchodów Dnia Dziecka uczestniczyła we wspaniałej wycieczce pełnej przygód i wyzwań. Miejscem, w którym miały one wszystkie miejsce była Kraina rumianku. Dzieciaki uczestniczyły w dwóch warsztatach: Dawne zajęcia domowe i Słodkie kukiełki. Rozstrzygnijmy, który był atrakcyjniejszy? I co wydarzyło się dalej?
Otóż pierwszy z nich, to tak naprawdę zabawa w dawny, bardzo dawny dom. Dzieciaczki prały na tarze, dowiedziały się, jak pomaga praczce kijanka i żuraw, ubijały masło w maselnicy, maglowały ubrania, prasowały żelazkiem z duszą.
W czasie trwania drugiego z kolei poznały przepis na ciasto drożdżowe, gniotły, wałkowały ciasto, formowały bułeczki, przeplatały - robiły chałki. Nie zabrakło dojenia krowy i poczęstunku, jakim były kiełbaski.
Dużą atrakcją wyjazdu, była jazda wozem drabiniastym i gra terenowa - Wyprawa po skarb.
W czasie jej trwania odwiedziliśmy 12 ławeczek, które symbolizowały 12 kolejnych miesięcy. Przy każdej z nich była skrytka zamknięta na kłódkę - tylko pierwsza była otwarta i zawierała podpowiedź, gdzie znaleźć kluczyk do kolejnej kłódki. Po odnalezieniu wszystkich kluczyków i kłódek - znaleźliśmy skarb i słodką nagrodę.
Dziękujemy mamie Zosi za zorganizowanie wycieczki, a rodzicom za opiekę i pomoc podczas jej trwania: mamie Zosi, Olgi, Mai, Ksawerego i Toli. Wspomnienia z tego Dnia Dziecka na pewno na długo w nas pozostaną. Było naprawdę rewelacyjnie! I pogoda wiedziała, jak się zachować, tak dla nas w prezencie: deszcz zaczął kropić, gdy wysiedliśmy z autokaru w Krainie rumianku (miny nam zrzedły:() i zaraz się rozpogodziło...
Maria Lipa