Śladami historii...nie tylko regionalnej
Dodane przez Ela Korzeniowska dnia Listopad 22 2017 22:01:44
Kasztanka, Iglica, czorty spod Trybunału, pożary Lublina, sen Leszka Czarnego i inne ciekawostki. Cóż je łączy? Otóż: trasa wycieczki po naszym mieście, jaką w pierwszy śnieżny dzień tej jesieni, pokonali uczniowie klasy 3g. Było zimno, oj zimno, ale wszyscy na koniec przyznali, że się opłaciło.
Zaczęliśmy od placu Litewskiego i pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego na Kasztance. Następnie przeszliśmy pod pomnik upamiętniający zawarcie unii lubelskiej, który jak się okazało duża część uczniów już kiedyś widziała. Teraz już wszyscy wiedzą, czego jest symbolem.
Stamtąd skierowaliśmy się pod Trybunał, gdzie przypomnieliśmy sobie Legendę o Czarciej Łapie. I dobrze się złożyło, bo właśnie rzeźby czortów spotkaliśmy w podziemiach naszego miasta, do których następnie zeszliśmy. Obejrzeliśmy tam różne makiety: Lublin sprzed 1000 lat, sprzed pożaru „wywołanego plackami”, odbudowanego po wspomnianym pożarze, kiedy to nasz gród był jednym z najbogatszych i najpiękniejszych w Polsce. Byliśmy też w najstarszej piwnicy, liczącej 400 lat. Na koniec trasy podziemnej obejrzeliśmy teatrzyk o XVIII-wiecznym pożarze i Dominikanach.
Wyjście z podziemi Lublina zaprowadziło nas na plac po Farze, gdzie obejrzeliśmy makietę stojącego tam niegdyś kościoła i przypomnieliśmy sobie Legendę o śnie Leszka Czarnego. Tym sposobem każdy z uczniów zrozumiał, dlaczego podziemia Lublina żegnają odwiedzających postacią św. Michała Archanioła i drzemiącego pod dębem księcia Leszka Czarnego.
Końcowym punktem naszego spaceru, był dom, w którym Patron naszej szkoły mieszkał w czasie studiowania w Lublinie przy ul. Archidiakońskiej 7.
Mimo niezbyt sprzyjającej pogody, wycieczkę uznajemy za bardzo udaną. Nie wiedzieliśmy, że tyle ciekawych rzeczy wydarzyło się w naszym mieście – mówili trzecioklasiści po powrocie do szkoły.
Ela Korzeniowska