Nawigacja
insta.ling
Aktualnie online
Gości online: 5
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 22
Najnowszy użytkownik: Magdalena Mecner
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 22
Najnowszy użytkownik: Magdalena Mecner
LAUREATKA PRESTIŻOWEGO LITERACKIEGO KONKURSU "KAJET"
Z ogromną radością informujemy, że Aleksandra Lebioda z kl. III a została laureatką 3. miejsca w literackim konkursie "Kajet" organizowanym przez Centrum Kultury w Lublinie. Ola napisała piękne opowiadanie pt. "Przenikanie" o podróży w głąb siebie i drugiego człowieka. Uczennicę przygotowała pani Justyna Kierepka.
Poniżej prezentujemy fragment nagrodzonej pracy.
Widzę to, czego nie dostrzegają inni. Ale to nie tak, że posiadam jakieś nadzwyczajne moce. Z biegiem lat nauczyłam się patrzeć tak, by widzieć. Na ulicy otoczona obcymi ludźmi czytam z ich twarzy. Odgaduję to, co tak skrzętnie chowają przed światem przez lata. Przystanek, wbrew pozorom, jest miejscem wielu odkryć. Szczególnie w godzinach popołudniowych. Zbiegowisko zagubionych, bezradnych dusz. Przyklejone do nich zmęczone ciała mówią więcej niż ich właściciele chcieliby zdradzić. Nieustannie wypatruję ludzi podążających jak ćmy do światła za swoimi wygórowanymi ambicjami (...)
Lecz dzisiaj widzę ciebie (...) Od kilku minut jesteś obiektem moich obserwacji. Razem ze mną marzniesz na oblodzonym przystanku tramwajowym nr 8. Nie udawaj, że nie patrzysz. Wychwytuję każde ukradkowe spojrzenie. Powściągany grymas niechęci. Nie wstydź się. Wiem, o czym myślisz. Spod jaskrawoczerwonego daszku swojej czapki zerkasz na moje dłonie. Blade, spierzchnięte, z żyłkami przecinającymi przezroczysty pergamin starej skóry.
Jednak nie potrafisz przeniknąć przez ścianę mych myśli, prawda? (...)
Poniżej prezentujemy fragment nagrodzonej pracy.
Widzę to, czego nie dostrzegają inni. Ale to nie tak, że posiadam jakieś nadzwyczajne moce. Z biegiem lat nauczyłam się patrzeć tak, by widzieć. Na ulicy otoczona obcymi ludźmi czytam z ich twarzy. Odgaduję to, co tak skrzętnie chowają przed światem przez lata. Przystanek, wbrew pozorom, jest miejscem wielu odkryć. Szczególnie w godzinach popołudniowych. Zbiegowisko zagubionych, bezradnych dusz. Przyklejone do nich zmęczone ciała mówią więcej niż ich właściciele chcieliby zdradzić. Nieustannie wypatruję ludzi podążających jak ćmy do światła za swoimi wygórowanymi ambicjami (...)
Lecz dzisiaj widzę ciebie (...) Od kilku minut jesteś obiektem moich obserwacji. Razem ze mną marzniesz na oblodzonym przystanku tramwajowym nr 8. Nie udawaj, że nie patrzysz. Wychwytuję każde ukradkowe spojrzenie. Powściągany grymas niechęci. Nie wstydź się. Wiem, o czym myślisz. Spod jaskrawoczerwonego daszku swojej czapki zerkasz na moje dłonie. Blade, spierzchnięte, z żyłkami przecinającymi przezroczysty pergamin starej skóry.
Jednak nie potrafisz przeniknąć przez ścianę mych myśli, prawda? (...)